niedziela, 17 lipca 2011

Kawały

Znany podróżnik podczas kolacji u Dursleyów opowiada: - Trzy lata spędziłem między ludożercami. Na to ciotka Petunia: - Przepraszam nie wiedziałam. Na dzisiejszy wieczór przygotowałam tylko cielęcinę.

 Państwo Dursleyowie chca kupić stary dom. Na wszelki wypadek ciotka Petunia pyta własciciela domu: - Podobno w tej starej willi pojawia się jakis duch? - E, tam - odpowiada właściciel.- Bywam tu od 300 lat i nigdy go nie spotkałem.

Ciotka Petunia suszy panu Dursleyowi głowę: - Czy ty myślisz, że całe życie będę chodzić w jednym futrze?! Na to mąż: - Jak królik może...

Dudley ucieka z drugim wariatem ze szpitala psychiatrycznego. - Słuchaj, ta dziura jest za mała! - Nie przejmuj się. - odpowiada Dudley. - Ja przystawię lupę, a ty przechodź.

Kelner pyta Dudleya w pizzerii: - Na ile kawałków podzielić pańską pizzę? Na cztery czy na szesć? - Na osiem, będę miał więcej!

Ludożercy złapali Dudleya i wsadzili go do kotła, w którym gotowała się zupa. Kiedy po pewnym czasie nadszedł wódz, zauważył, że kucharz co chwila bije jeńca chochla po głowie. - Dlaczego go bijesz? Przecież i tak zaraz się ugotuje. - Ale zanim zupa będzie gotowa, ten drań powyżera nam cały makaron.

Ciotka Petunia z koleżanką zacieły się w windzie i na zmiane wołają o pomoc. Nagle ciotka Petunia proponuje koleżance:
- Wiesz, może będziemy krzyczeć razem to nas ktoś usłyszy?
- Bardzo dobry pomysł - poparła ją koleżanka.
- START! - RAZEM! RAZEM! RAZEM!

Dursley przyjechał do polski i jest w pięciogwiazdkowym hotelu. Bardzo mu się nudzi, więc postanowił się nieco zabawić. Dzwoni do recepcji hotelu, mysli, że go nikt nie zrozumie, bo nie zna polskiego i mówi:
- Tutiturumtu! Nagle sekretarka odpowiada:
-Sratatata!

Voldemort upatrzył sobie dom w którym było ciemno. Po wybiciu szyby wszedł do środka. Nagle słyszy:
- Uważaj, Anioł Cię widzi! Voldemort nie przejął sie tym, ale znowu słyszy to samo. Zaintrygowany poświecił różdżką w strone, z której dochodził głos. Patrzy a to papuga.
- Umiesz mówić? - pyta ptaka
- Umiem - odpowiada papuga.
- A jak masz na imie?
- Kleopatra.
- Co za idiota nazwał papugę Kleopatra? - śmieje sie Voldemort.
- Ten sam, który rotweillera nazwal Anioł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz